W niedzielę, 10 października 2021 r. po nabożeństwie różańcowym, tj. ok. 16.30 odbyło się pierwsze spotkanie w cyklu Katecheza Dla Dorosłych.
Temat: O naśladowaniu Maryi w duchowości eucharystycznej
Konferencja została opracowana w oparciu o materiały znajdujące się w „Zeszycie maryjnym” Programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce na rok 2020/2021.
Nagranie:
TEKST KATECHEZY:
O naśladowaniu Maryi w duchowości eucharystycznej
Rok duszpasterski przeżywany pod hasłem „Zgromadzenie na Świętej Wieczerzy” jest okazją do pochylenia się nad tajemnicą obecności Maryi w naszym osobistym i wspólnotowym uczestnictwie w sakramencie Eucharystii. Jej macierzyńska obecność w Kościele sprawia, iż usprawiedliwione jest odwołanie się do Jej osoby także w kontekście Eucharystii. Bardzo potrzebne jest poszukanie odpowiedzi na pytanie: „Jak z Maryją przeżywać Eucharystię?”.
Najpierw konieczne jest uświadomienie sobie, jak bardzo potrzebujemy Eucharystii i co to jest duchowość (pobożność) eucharystyczna. Eucharystia daje życie. Św. Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii Ecclesia de Eucharistia (z 17 IV 2003) nazywa ją źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego (por. nr 1). Dlatego ważne i nierozłącznie związane z jej celebracją jest jak najlepsze przygotowanie się do niej. Z tego powodu chcemy rozważyć nasze przygotowanie się do Mszy św. Przygotowanie do Eucharystii często stanowi element, o którym nie pamiętamy. Nie przywiązujemy do tego uwagi. Współczesny człowiek czasami bywa zabiegany, zatroskany o wiele spraw, które mogą przysłonić prawdziwy sens przygotowania. Idzie za tym niezdolność do oczekiwania. Przygotowanie do Eucharystii jest bowiem w pewnym sensie momentem oczekiwania i jest przede wszystkim natury duchowej. Każdy w jakiś sposób przygotowuje się do Mszy św. Warto zaprosić Maryję do tego przygotowania oraz warto uczyć się tego przygotowania przyglądając się Maryi i naśladując Ją.
Maryja, która jest Przewodniczką po drogach wiary i Niewiastą Eucharystii, może stać się również mistrzynią przygotowania. Dlaczego, mówiąc o przygotowaniu do Eucharystii, odwołujemy się do osoby Matki Najświętszej? Papież Franciszek podczas swojej pielgrzymki do Fatimy w 2017 roku przywołał słowa świętego papieża Pawła VI, w których zawarta jest odpowiedź na zadane pytanie: „[…] jeśli chcemy być chrześcijanami, musimy być maryjni, czyli musimy uznać zasadniczą, istotną i opatrznościową relację łączącą Matkę Bożą z Jezusem, która otwiera nam drogę prowadzącą nas do Niego”. Przykład Maryi w tym względzie jest nieoceniony.
Św. Jan Bosko uczył: „Używajcie dwóch duchowych skrzydeł, to jest pobożności maryjnej i pobożności eucharystycznej. Na tych dwóch skrzydłach szybko podniesiecie się do nieba”. Ten święty patron młodzieży mówił ponadto: „Częsta Komunia jest wielką kolumną, na której wspiera się biegun świata. Pobożność maryjna jest drugą kolumną, na której wspiera się drugi biegun”. Maryjność staje się skuteczną pomocą w przeżywaniu Eucharystii.
Matka Jezusa w najpełniejszy sposób przeżywała wszystkie tajemnice związane z Jego życiem, które Kościół celebruje podczas każdej Eucharystii. Od poczęcia po wniebowstąpienie była włączona we wszystkie sprawy Syna. Po wniebowzięciu to zjednoczenie wypełnia się i trwa nadal w Kościele.
W kontekście naszego tematu należy powiedzieć, że całe życie Matki Zbawiciela jest swoistego rodzaju przygotowaniem. Św. Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia uczy: „Przygotowując się, dzień po dniu, do wydarzenia Kalwarii, Maryja przeżywa jakby <<antycypowaną Eucharystię>>, można by powiedzieć <<komunię duchową>> pragnienia i ofiary, która będzie miała swoje wypełnienie w zjednoczeniu z Synem w męce, a potem – w okresie popaschalnym – wyrazi się w Jej uczestnictwie w sprawowanej przez apostołów celebracji eucharystycznej – <<pamiątce>> męki” (EdE 56).
Przygotowanie na spotkanie z Panem wiąże się z oczekiwaniem, a ono samo powinno być napełnione tęsknotą za Tym, który w sakramencie Eucharystii karmi. Jest to tęsknota za Bogiem, który posyła swojego Syna, aby nas zbawił. Dlatego też przygotowanie do Eucharystii powinno być oczekiwaniem na upragnione spotkaniem z Umiłowanym. Wzorem pozostaje Najświętsza Maryja Panna. Ona w swoim życiu też przeżyła szczególny i niepowtarzalny okres, gdy przygotowywała się na przyjście Mesjasza, na Jego prawdziwe narodzenie z Niej. Wypełniło się to w dniu, gdy odwieczne Słowo Ojca stało się ciałem i zamieszkało między nami (por. J 1,14). Maryjna postawa oczekiwania na narodzenie Jezusa, która rozpoczęła się w momencie wcielenia (por. Łk 1,26-38), naznaczona była tęsknotą, by ujrzeć Tego, na którego czekały pokolenia synów Izraela, pragnieniem ujrzenia oblicza Wcielonego Słowa.
Maryja, trwająca w oczekiwaniu, uczy nas również postawy otwartości i gotowości na przyjęcie darów łaski, jakimi zostajemy obdarowani, uczestnicząc w Eucharystii. Świadomość bycia obdarowanymi otwiera na Boga udzielającego się i objawiającego swoją miłość w tym sakramencie.
Kontemplacja ewangelicznej postawy Niewiasty z Nazaretu staje się ponadto dla Kościoła wzorem w pielęgnowaniu zdolności do zatrzymania się nad tym, co będzie przeżywał i czego doświadczał wierzący, stając się częścią wspólnoty eucharystycznej zgromadzonej wokół stołu Pańskiego. Maryja, trwająca we wspólnocie Kościoła, objawia także prawdę o tym, że spotkanie z Jezusem, do którego się przygotowujemy, jest spotkaniem Jezusa w Kościele. Jest to więc spotkanie nie tylko z Jezusem, ale i ze wspólnotą, w której On jest mistycznie obecny: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).
Matka Jezusa Chrystusa jest dla Kościoła wzorem trwania w wierze, nadziei i miłości. Są to cnoty, które powinny towarzyszyć każdemu wierzącemu w przygotowaniu do Mszy św. Pielęgnowanie w sobie postaw wiary, nadziei i miłości jest zadaniem, które rozciąga się nie tylko na czas przed Mszą. Uczeń Chrystusa, żyjąc wiarą, nadzieją i miłością, na każdym etapie swojego duchowego rozwoju i pogłębiania miłości do Eucharystii wpatruje się w Maryję, będącą zwierciadłem wszelkiej świętości.
Wchodząc do szkoły Maryi, człowiek wierzący jest po pierwsze zaproszony do uwierzenia miłości, którą Bóg ma ku nam, a która uobecnia się za każdym razem, gdy sprawowana jest Eucharystia. Potrzebne jest zatem uwierzenie, że podczas celebracji Eucharystii spotkam się z żywym i prawdziwym Chrystusem. On jest obecny w swoim słowie, w kapłanie, w ludzie Bożym. W momencie Komunii św. przyjmujemy Go pod postacią chleba i wina. Konieczne jest zatem życie tą prawdą naszej wiary i stałe jej odnawianie.
Kolejną cnotą, która powinna towarzyszyć naszemu przygotowaniu do Mszy św., jest nadzieja. Krocząc przez życie, żywimy nadzieję życia wiecznego. Eucharystia jest zadatkiem życia wiecznego, przedsmakiem tych rzeczywistości, których się spodziewamy i których pragniemy (por. Hbr 11,1).
Trzecią cnotą i zarazem postawą jest miłość. Bez niej, jak pisze święty Paweł, wszystko jest niczym (por. 1 Kor 13,1-13). Miłość i pragnienie spotkania z Miłością jest motorem, który sprawia, że nasze przygotowanie i oczekiwanie stają się okazją do uświadomienia sobie, że na pierwszym miejscu jesteśmy wezwani do miłowania drugiego człowieka.
Kiedy myślimy o przygotowaniu się do Mszy św., nie chodzi wyłącznie o wyciszenie się, nastawienie duchowe czy też wzbudzenie w sobie szczerej intencji przeżycia spotkania z Jezusem. Ważne jest zatroszczenie się o czystość serca, aby móc w pełni uczestniczyć w Eucharystii. A zatem warto, jeśli jest taka potrzeba, skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. To też jest istotny element naszego przygotowania do Eucharystii wraz z Maryją.
Ostatnim z elementów, na które trzeba wskazać, jest rozwijanie w sobie ducha modlitwy. Eucharystia, będąca źródłem i szczytem życia człowieka wierzącego, jest również szczytem życia modlitwy, która otwiera nas na Boga, jest przestrzenią dla spotkania z Nim. Swój szczyt osiąga w Eucharystii. Benedykt XVI w jednej ze swoich katechez podkreślił, że „uczestnicząc w Eucharystii, w niezwykły sposób żyjemy modlitwą, którą wznosił Jezus i którą nieustannie wznosi za każdego, aby zło, jakie wszyscy napotykamy w życiu, nie zwyciężyło i działała w nas przekształcająca moc śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. W Eucharystii Kościół odpowiada na polecenie Jezusa: <<to czyńcie na moją pamiątkę!>> (Łk 22,19; por. 1 Kor 11,24-26); powtarza modlitwę dziękczynienia i błogosławieństwa, a wraz z nią słowa przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Pańską. Nasze Eucharystie są pewnego rodzaju uniesieniem w tę chwilę modlitwy, nieustannie nowym zjednoczeniem z modlitwą Jezusa. Od samego początku Kościół rozumiał słowa konsekracji jako część modlitwy dokonywanej wraz z Jezusem; jako centralną część uwielbienia wypełnionego wdzięcznością, poprzez którą owoc ziemi i pracy człowieka zostaje nam na nowo dany przez Boga jako Ciało i Krew Chrystusa, jako darowanie się nam Boga w otwierającej się miłości Syna. Uczestnicząc w Eucharystii, karmiąc się Ciałem i Krwią Syna Bożego, łączymy naszą modlitwę z modlitwą Baranka Paschalnego w Noc Ostatniej Wieczerzy, aby nasze życie nie zagubiło się, pomimo naszych słabości i niewierności, ale uległo przekształceniu”.
Codzienna i wierna modlitwa stanowi dalsze przygotowanie do celebrowania Eucharystii. Pomaga ona tym, aby zbierając się wokół ołtarza Pańskiego, stała się ona ukoronowaniem drogi modlitwy osobistej i rodzinnej. W tej modlitwie pomaga również powierzenie się Maryi. Święty Maksymilian Maria Kolbe pisał: „Nie ma lepszego przygotowania do Komunii Świętej niż powierzenie wszystkiego Niepokalanej (oczywiście czyniąc też i ze swej strony wszystko, co możemy). Ona najlepiej przygotuje nasze serca i będziemy pewni, że szczyt przyjemności Jezusowi sprawimy, że największą miłość wtedy Mu okażemy”.
Modlitewne przygotowanie do Eucharystii jest okazją do wyproszenia sobie, za wstawiennictwem Matki Odkupiciela, łaski owocnego spotkania z Jezusem.